Szukaj na blogu

Zacznij mówić po angielsku. Część 2

Samodzielna nauka języka angielskiego w domu - sprawdzone metody i narzędzia

Chcesz rozpocząć naukę języka angielskiego, ale nie wiesz jak się za to zabrać? Przeczytaj o najlepszych metodach i narzędziach, dzięki którym w łatwy i przyjemny sposób opanujesz język obcy. Stwórz tablicę językową, otaguj się, mapuj myśli, powtarzaj i zanurz się w języku!

Stwórz tablicę językową

Słownictwa można się uczyć na wiele różnych – bardziej lub mniej efektywnych – sposobów. Zdarzają się jednak zwroty, które nie wiedzieć czemu niezwykle opornie się zapamiętuje. Aby pomóc sobie we wprowadzeniu ich do językowej bazy danych, warto skorzystać z tablicy językowej.

Tablicę  powinieneś  ulokować  tam,  gdzie  często  przebywasz: w kuchni, w okolicach biurka albo w miejscu, w którym odpoczywasz po pracy. Dzięki temu będziesz mimowolnie wodził wzrokiem po tablicy i nieświadomie, niejako przy okazji, się uczył.

Kiedy trafisz na wyjątkowo trudne do zapamiętania wyrażenie, zapisz je na karteczce i umieść na tablicy językowej. Zadbaj o formę nowego elementu – nadaj mu kolor i dorysuj obrazek lub symbol, który będzie zwracał uwagę i ułatwiał zapamiętywanie. Nie staraj się na siłę zapełnić tablicy słowami. Dodawaj nowe elementy tylko wtedy, gdy napotkasz trudności.

Ćwiczenie:

Stwórz własną tablicę językową. Znajdź dla niej odpowiednie miejsce i przez tydzień uzupełniaj ją trudnymi zwrotami. Po tygodniu zamknij oczy i spróbuj odtworzyć w pamięci każdy element znajdujący się na tablicy. Jeśli nie sprawia ci to problemów, możesz usunąć z niej dobrze utrwalone wyrażenia. Nie pozbywaj się ich. Gromadź je i co jakiś czas sprawdzaj, czy wciąż wszystko pamiętasz.

Tablica językowa to doskonała przestrzeń na językowe inspiracje. Możesz przyczepić do niej hasła i cytaty motywujące cię do nauki. Oczywiście nie musisz ograniczać się do słów. Zdjęcie Times  Square w Nowym Jorku, słynnego londyńskiego Big Bena lub jakiegokolwiek miejsca, które  chcesz odwiedzić, aby wykorzystać tam umiejętności językowe, będzie doskonałym  motywatorem. A co z twoim celem językowym? Zilustruj go w dowolny sposób lub znajdź w internecie odpowiednią grafikę i umieść ją na tablicy. Nie pozwól sobie zapomnieć o celu.

 

Otaguj się

Według kryterium praktyczności powinieneś wybierać do nauki przydatne słowa i zwroty. Należą do nich również wyrażenia nazywające elementy przestrzeni, w której żyjesz. Doskonałym sposobem na uczenie się ich jest tagowanie.

To ćwiczenie polega na opisywaniu po angielsku przedmiotów i miejsc za pomocą karteczek typu post-it.  Po oklejeniu nimi kuchni, stanowiska pracy czy łazienki zapamiętujesz nowe słowa w zasadzie nieświadomie. Kiedy przebywasz w danym miejscu, bezwiednie w myślach widzisz karteczki z opisami.

Ćwiczenie:

Otaguj miejsce, w którym na co dzień spędzasz dużo czasu. Przyklej karteczki z angielskimi słówkami na wszystkich przedmiotach, których nie potrafisz nazwać. Odszukaj w słowniku ich odpowiedniki, a potem, przyklejając karteczki, wypowiadaj te wyrazy na głos. W kolejnych dniach rozglądaj się i powtarzaj wszystkie słowa. Po tygodniu spróbuj odtworzyć je z pamięci. Jeśli znasz już angielskie nazwy wybranych przedmiotów, możesz odkleić z nich opisy. Po kilku następnych dniach sprawdź się po raz drugi. Jeśli wciąż nie pamiętasz jakiejś nazwy, zapisz ją na karteczce w wyrazistym kolorze lub przestaw przedmiot w bardziej widoczne miejsce. Kiedy znikną wszystkie kartki z opisami, otaguj kolejne miejsce w domu albo biurze.

Mogłoby się wydawać, że jest to ćwiczenie o ograniczonym zakresie możliwości. Jednak liczba miejsc do otagowania w twojej przestrzeni prawdopodobnie cię zadziwi. Ponadto zawsze możesz zmienić formułę z nazywania przedmiotów na opisywanie czynności, które da się za ich pomocą wykonać, bądź przymiotników opisujących ich cechy. Wszystko zależy od twojej kreatywności.

Mapuj myśli

Najpowszechniejszym sposobem na uczenie się słownictwa w języku obcym jest zapewne tworzenie i powtarzanie list wyrazów. Jak się okazuje, to wcale nie najskuteczniejsza metoda. Podczas sporządzania tradycyjnych notatek uaktywnia się bowiem jedynie lewa półkula mózgu. Z kolei łączenie nowych elementów na zasadzie skojarzeń oraz samodzielne rozmieszczanie i obrazowanie aktywizują zarówno lewą, jak i prawą półkulę, co sprzyja efektywnej nauce1 Dlatego warto wypróbować uczenie się za pomocą map myśli.

Mapa myśli to obraz twojego sposobu myślenia. W kreatywny sposób przedstawiasz na niej własne skojarzenia związane z danym tematem. Dzięki używaniu kolorów, rysunków i strzałek dzielisz i łączysz nowe elementy językowe w taki sposób, aby łatwiej było ci je zapamiętać. Potrzebujesz tylko arkusza papieru i kolorowych flamastrów. Wbrew pozorom nie jest to dziecinna zabawa. Bardzo lubię tworzyć mapy myśli i często robię to ze swoimi dorosłymi uczniami.

Tworzenie mapy rozpoczyna się od środka arkusza. Jeśli chcesz nauczyć się wyrażeń związanych z ubiorem, zacznij od rysunku kojarzącego ci się z tym tematem. Może to być człowiek w kolorowym stroju. Od poszczególnych części ciała tej postaci poprowadź linie i zapisz na nich ogólne angielskie nazwy elementów garderoby: shoes (buty), trousers (spodnie), top (górna część ubioru) i hat (kapelusz). Jeśli wiesz, że obrazki pomagają ci w zapamiętywaniu słów, wzbogać nimi swoją mapę. Następnie pozwól, aby strzałki się rozgałęziały, czyli dzieliły ogólne kategorie na bardziej szczegółowe, np. rodzaje butów: boots (kozaki), sandals (sandały) i flip-flops (klapki). Nazwy ubrań muszą być wyraźne i kolorowe, a te, które uważasz za istotne, wyróżnij w kreatywny sposób. Na całej mapie możesz używać symboli i rysunków. Ogranicza cię tylko wyobraźnia.

Oto zasady tworzenia mapy myśli (według Tony’ego Buzana2):

  • Na środku arkusza zawsze umieszczaj rysunek.

  • W centrum mapy używaj co najmniej trzech kolorów.

  • Rozplanuj mapę tak, aby wszystko się na niej zmieściło i było czytelne.

  • Kategoryzuj pojęcia.

  • Na każdej linii pisz tylko jedno słowo – zawsze wzdłuż.

  • Pisz drukowanymi literami.

  • Elementy mapy, które chcesz ze sobą powiązać, łącz strzałkami.

  • Różnicuj wielkość liter i obrazków oraz grubość linii.

  • Stwórz własny system znaczków.

  • Korzystaj ze skojarzeń.

  • Wypracuj własny styl.

Ktoś mógłby powiedzieć, że taki sposób notowania słownictwa wymaga mnóstwa pracy i talentu artystycznego. Nic bardziej mylnego. Jeśli porównasz czas przygotowania mapy myśli z czasem potrzebnym do zapisania i wydrukowania listy wyrazów, rzeczywiście dojdziesz do wniosku, że mapowanie nie jest ekonomiczne, bo otrzymujesz przecież tylko notatkę. Jeśli jednak sprawdzisz, ile zwrotów zapamiętałeś po zapisaniu ich jednym i drugim sposobem, pozbędziesz się wątpliwości. Mapa myśli to narzędzie znacznie efektywniejsze. A szczególne umiejętności manualne wcale nie są potrzebne, ponieważ możesz się posłużyć zarówno odręcznymi szkicami, jak i bardzo prostymi symbolami, które wyłącznie dla ciebie będą obrazowały dane słowo czy wyrażenie. Możesz sobie pozwolić na najwyższy poziom abstrakcji, jak również użyć jednego z wielu elektronicznych narzędzi do tworzenia map myśli, np. FreeMind lub Blumind.

Ćwiczenie:

Stwórz mapę myśli obrazującą dowolny dział słownictwa. Możesz je zaczerpnąć z podręcznika lub opracować własny zestaw zwrotów, które będą dla ciebie przydatne, np. sprzęty biurowe, których używasz. Postaraj się zobrazować wyrażenia symbolami lub rysunkami. Uruchom łańcuch skojarzeń i puść wodze fantazji.

Samo przygotowanie mapy myśli nie sprawi, że będziesz znał wszystkie zapisane słowa. Dalsza praca będzie polegać na zasłanianiu pewnych fragmentów mapy i odtwarzaniu w myślach za krytych elementów. Jeśli powiesisz mapę  na  tablicy językowej, dzięki spoglądaniu na nią nauczysz się nowych wyrazów i zwrotów właściwie bez wysiłku.

 

Powtarzaj

Zapewne wiesz, że jedno spojrzenie nie wystarczy, by je zapamiętać nowe słowo w języku angielskim, a tym bardziej – zacząć go używać we właściwym kontekście. Zwłaszcza jeśli, jak to zazwyczaj bywa, stykasz się nie z jednym, ale wieloma nowymi elementami językowymi. Kluczem do trwałego zapamiętywania jest powtarzanie. Dzięki systematycznemu powracaniu do poznanych słówek i struktur utrwalasz znajomość ich znaczenia oraz umiejętność używania ich we właściwych związkach wyrazowych i kontekstach.

Powtarzanie słów w języku angielskim nie musi się ograniczać do odczytywania wyrazów z listy. Istnieje wiele świetnych metod urozmaicania nauki. Znasz już kilka z nich: pracę z fiszkami, tablicą językową, mapami myśli i tagowaniem przestrzeni. Możesz też sięgnąć po aplikacje na urządzenia mobilne i mieć bazę słownictwa zawsze przy sobie. Wybieraj takie metody, jakie w danym momencie są dla ciebie wygodne i cię nie nużą. Gdy tylko zaczniesz odczuwać spadek motywacji i zmęczenie jedną techniką, przerzuć się na inną.

Efektywność powtarzania słów angielskich zależy nie tyle od doboru metody, ile od systematyczności. Część źródeł podaje jako optymalne utrwalanie materiału po godzinie, po dniu, po tygodniu i jeszcze raz po  miesiącu od poznania nowych elementów językowych. Wydaje się jednak, że liczba i częstotliwość powtórek nie muszą być dokładnie takie. Możesz opracować własny system, dostosowany do twojego stylu życia. Po prostu wybierz taką porę dnia, takie miejsce i okoliczności, aby udało ci się poświęcić kilka chwil na krótką powtórkę.

Wbrew pozorom takie ćwiczenia nie są ani czasochłonne, ani męczące. Systematyczność sprawi, że każda powtórka zajmie ci zaledwie parę minut. Jeśli wdrożysz system kilku powtórek po każdej partii nowego słownictwa, wystarczy, że zerkniesz na wyrażenia i zatrzymasz się na moment jedynie przy tych niezapamiętanych. A jeśli połączysz powtarzanie z jakąś stałą, rutynową czynnością, np. z porannym myciem zębów, nie zapomnisz o codziennym treningu umysłu. Wypróbuj różne okoliczności i miejsca. Sprawdź, co ci służy.

Ćwiczenie:

Zastanów się, które czynności wykonywane każdego dnia mógłbyś połączyć z kilkuminutową powtórką. Przez kolejny tydzień staraj się wdrażać ten nowy system. Następnie określ, czy jest dla ciebie wygodny. Jeśli nie, przetestuj coś innego.

Po czym poznać, że już nie trzeba powtarzać danej partii słownictwa? Jeżeli czujesz, że przywołanie wszystkich wyrażeń z pamięci nie wymaga nawet chwili zastanowienia, odłóż je. To nie znaczy, że nigdy do nich nie wrócisz. Możesz sięgnąć po nie nawet za kilka miesięcy, aby się przekonać, czy pozostawiły trwały ślad w twojej pamięci. To ćwiczenie doskonale sprawdzi się w chwilach spadku motywacji. Świadomość tego, że pamiętasz znaczenie mnóstwa słów i zwrotów angielskich, które jakiś czas temu były dla ciebie zupełnie obce, okaże się wtedy bardzo budująca.

Zanurz się i słuchaj biernie

Jeśli miałeś już jakikolwiek kontakt z angielskim, wiesz, jak zaskakujące bywa brzmienie słów. W tym języku wymowa słów nie odpowiada bowiem bezpośrednio ich pisowni. Bezsprzecznie jest to jedna z przyczyn bariery i strachu przed mówieniem. Czasem wystarczy jedna mała różnica głosek i mamy do czynienia z zupełnie innym słowem czy wyrażeniem. Z tego względu niezwykle trudno zrozumieć obcokrajowców mówiących po angielsku w naturalnym dla nich tempie. Na szczęście w większości przypadków – dzięki ćwiczeniom oraz intensywnemu kontaktowi z językiem – poprawna wymowa i rozumienie ze słuchu przestają być problemem.

Uczący się języka angielskiego bardzo często chcą mówić od razu, od pierwszej chwili, choć nie mają zakodowanej w umyśle reprezentacji angielskich głosek i poprawnej wymowy. Godzina zajęć tygodniowo nie pozwala na zapoznanie się z odmienną intonacją i melodią języka. Zbyt mała jeszcze baza danych nie daje możliwości zaobserwowania cech, właściwości wymowy. Podczas najwcześniejszych prób mówienia po angielsku można jedynie wyszukiwać elementy podobne fonetycznie w ojczystym języku i wykorzystywać je w angielskich zwrotach. Z czasem taki sposób produkcji dźwięków (polski wzór akcentowania, polska intonacja) stają się nawykiem, a niepoprawnie  wymawiane słowa – utrwalonym wzorcem. Dodatkowo pojawiają się problemy ze zrozumieniem obcokrajowców, mówiących przecież zupełnie inaczej; to kolejna przyczyna  powstawania bariery. Na szczęście takiemu zjawisku można zapobiegać już w pierwszych dniach nauki języka.

Zapewne domyślasz się, że poprawną wymowę i umiejętność rozumienia ze słuchu kształtuje intensywny kontakt z językiem. Powinieneś więc słuchać autentycznych audycji – w ten sposób stwarzasz sobie środowisko zbliżone do tego, w którym funkcjonują  rodzimi  użytkownicy. Rób to jak  najczęściej. Zanurzaj się w języku, jakbyś mieszkał w anglojęzycznym kraju.

Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z angielskim, proponowana metoda może ci się wydawać niedorzeczna. Przecież na tym etapie na pewno nie uda ci się zbyt wiele zrozumieć. Czas jednak porzucić przekonanie, że słucha się tylko po to, aby zrozumieć treść. Co ciekawe, podczas słuchania nie musisz w ogóle skupiać się na tym, co słyszysz. Chodzi o tzw. słuchanie bierne, aktywizujące prawą półkulę mózgu. Właśnie ona rejestruje akcent, głośność, przerwy, melodię języka, intonację i wiele innych elementów języka.3 Wszystko dzieje się nieświadomie.

Ćwiczenie:

Poszukaj w serwisie YouTube anglojęzycznych audycji radiowych, podcastów, audiobooków, nagrań do podręczników, filmów, seriali lub kreskówek. Nie przejmuj się poziomem trudności. Kiedy tylko możesz, słuchaj. Wykorzystaj na to każdy dogodny moment. Słuchaj podczas sprzątania, gotowania, spaceru. Nie musisz skupiać się na treści. Po prostu otocz się językiem.

Imituj

Ważnym elementem nauki języka jest również praktyczne ćwiczenie wymowy. Jeśli chcesz poprawnie wymawiać słowa i zwroty, musisz mówić. Praktyka czyni mistrza. Kiedy więc zacząć? Jak przebiega nauka wymowy? I wreszcie – jak ćwiczyć?

Podczas pierwszych kontaktów z angielskim wymowa niektórych nowo poznanych słów i zwrotów nie sprawi ci żadnego problemu, ale inne prędzej utkną ci w gardle, niż zostaną poprawnie  wymówione. To zupełnie normalne, bo nie masz jeszcze utrwalonej w pamięci reprezentacji fonemów  (najmniejszych jednostek fonetycznych) ani ich połączeń. Część metod nauczania zakłada, że powinno się mówić od pierwszej minuty zajęć. To słuszne podejście, o ile jednak uczniowie mieli już kontakt z językiem i wracają do niego po dłuższej przerwie. Wtedy w pamięci odświeżają się pewne informacje, również te dźwiękowe. Jeśli jednak ktoś stawia pierwsze kroki, należy uszanować potrzebę osłuchania się z nowym brzmieniem. Mowa o tzw. okresie cichym, kiedy uczniowie dużo słuchają i zanurzają się w języku, ale sami jeszcze się nie wypowiadają – jak dzieci, które zanim zaczną mówić, przysłuchują się dźwiękom otoczenia. Wyłącznie kontakt z językiem, np. podczas biernego słuchania, pozwoli ci poznać wzorce wymowy, a te z kolei ułatwią ci później wymawianie słów. Nie przejmuj się więc, jeśli czujesz się zupełnie zdezorientowany, kiedy chcesz samodzielnie powtórzyć pewne dźwięki. Bądź cierpliwy. Daj sobie czas na zbudowanie w umyśle fundamentów reprezentacji dźwiękowych.

Czas trwania okresu cichego zależy od osobistych uwarunkowań uczącego się. Może zatem być tak, że podczas pierwszych tygodni nauki będziesz czuć obawę przed wypowiadaniem słów. Twój okres cichy okaże się prawdopodobnie nieco dłuższy niż u części ludzi. Warto po prostu to zaakceptować i  jeszcze bardziej skupić się na słuchaniu. Przyjdzie moment, gdy poczujesz, że potrafisz wymawiać kolejne angielskie słowa. Jedne będą ci się wydawały łatwiejsze do powtórzenia. Przykładowo: wyrażenia house (dom), my house (mój dom), I have a house (Mam dom) nie zawierają fonemów szczególnie trudnych  dla Polaków. Zacznij ćwiczenie wymowy właśnie od takich słów i zwrotów. Powtarzaj i zacznij się przyzwyczajać do słyszenia własnego głosu mówiącego po angielsku. Jeśli natomiast coś sprawia ci trudność – np. wyrazy thirty (trzydzieści), father (ojciec) czy Thursday (czwartek) – skup się na słuchaniu ich wymowy. Dzięki odpowiednim ćwiczeniom słuchowym niebawem sam zaczniesz wymawiać te słowa.

Część osób, szczególnie na początku drogi językowej, ma bardzo dużą motywację, mocno się angażuje i oczekuje wymiernych efektów, przede wszystkim komunikacyjnych. Po kilku tygodniach nauki chcesz się pochwalić znajomym i rodzinie albo pokazać samemu sobie, że już coś potrafisz. To zrozumiałe. Powstrzymywanie się od mówienia bywa więc źródłem frustracji. Jeśli potrzebujesz takiego potwierdzenia postępów w nauce – mów. Skup się przede wszystkim na słowach i wyrażeniach, które nie sprawiają ci trudności. Tych bardziej wymagających nadal słuchaj.

Ćwiczenie  wymowy  polega  na  naśladowaniu  dźwięków, słów i zdań.  Aby imitować, musisz  mieć wzór, czyli nagranie głosu, najlepiej native speakera. Możesz je znaleźć w serwisie YouTube, i to w dowolnym wariancie akcentu (w zależności od pochodzenia lektora). Część nagrań pozwala na obserwowanie ruchu ust, które pomoże ci znaleźć sposób na powtórzenie słowa. Warto skorzystać z nagrań w rodzaju 100, 500 lub 1000 most common words in English (100, 500, 1000 najbardziej powszechnych słów w języku angielskim). Zacznij od przysłuchiwania się całemu nagraniu lub tylko jego fragmentowi. Po kilkukrotnym odsłuchaniu możesz zacząć trenować imitację. Najlepiej przeplatać powtarzanie za lektorem ze słuchaniem biernym.

Ćwiczenie:

W  serwisie  YouTube  znajdź  nagranie  100, 500 lub 1000 most common words in English. Posłuchaj w sposób bierny, a następnie próbuj imitować lektora. Postaraj się  zachować długość głosek, intonację, akcent na właściwej sylabie, a jeśli widzisz twarz osoby mówiącej – również jej mimikę. Im więcej razy powtórzysz słowo za nagraniem, tym precyzyjniej będziesz odwzorowywać głoski. Ćwicz w ten sposób, aż będziesz miał wrażenie, że twoja wymowa jest bardzo zbliżona do oryginału. Wtedy spróbuj wyprzedzać lektora i tylko sprawdzaj poprawność, słuchając opóźnionego nagrania.

 

W tym ćwiczeniu skupiasz się na wymowie. Nie musisz więc wiedzieć, co znaczą poszczególne słowa – zwłaszcza że spora część najczęściej używanych angielskich wyrazów pełni różne funkcje i ma różne znaczenia w zależności od zwrotu, czyli konkretnego użycia. Dzięki znajomości wymowy znacznie łatwiej będzie ci jednak czytać teksty i rozpoznawać pojedyncze słowa w cudzych wypowiedziach. W przyszłości przełoży się to na lepsze rozumienie ze słuchu.

Ludzie zaczynający naukę angielskiego często mówią, że chcieliby mówić „jak native speakerzy”. Pytają, czy da się wypracować brytyjski lub amerykański akcent i jak długo muszą ćwiczyć, aby to  osiągnąć. Tymczasem akcent jest czymś zupełnie innym od wymowy. Poprawnej wymowy potrzebujesz do efektywnej komunikacji. Możesz mówić z wyraźnym polskim akcentem, ale jeśli będziesz poprawnie wymawiał wyrazy i zwroty, zostaniesz zrozumiany w każdej sytuacji. Dodatkowo zyskasz zainteresowanie obcokrajowców: egzotyczne brzmienie sprawi, że cię zapamiętają. Pozbycie się polskiego akcentu jest niezwykle trudne, a w części przypadków  –  nawet  niemożliwe. Zgodnie z  dość powszechną opinią wymaga to dobrego słuchu muzycznego. Nie dotarłam jednak do wiarygodnych badań potwierdzających tę tezę.

Jeśli bardzo zależy ci na eliminacji polskiego akcentu i mówieniu „jak Brytyjczyk lub Amerykanin”,  przygotuj  się na intensywną pracę i stały kontakt z językiem angielskim, przede wszystkim przez słuchanie nagrań oraz imitowanie.

 

PRZYPISY:

  1.  Zob. T. Buzan, Mapy twoich myśli, tłum. M. Stefaniak, Ravi, Łódź 2003, s. 33.
  2.  Zob. T. Buzan, Mapy twoich myśli, tłum. M. Stefaniak, Ravi, Łódź 2003, s. 33.
  3.  Zob. V. F. Birkenbihl, Jak szybko i łatwo nauczyć się języka, tłum. M. Lubaczewska, Dom Wydawniczo-Księgarski KOS, Katowice 1999, s. 74.

Komentarze (0)

Brak komentarzy w tym momencie.

Nowy komentarz

Loading...